Wystarczy jedno kliknięcie, udostępnienie, by włączyć się w łańcuch dezinformacji. Rusza nowa kampania społeczna pod hasłem „Nie pozwól sobie odebrać głosu”, która pokazuje, że nasze wybory zaczynają się na długo przed wrzuceniem karty do urny.
Kampania społeczna NASK i Ministerstwa Cyfryzacji opiera się na trzech 30-sekundowych spotach, które łączy jedno: pokazują, jak bardzo dezinformacja może ingerować w nasze codzienne życie.
Pierwszy odcinek zaczyna się bardzo niepozornie – od jednego newsa, który wydaje się znajomy, ale niesie ze sobą coś niepokojącego. Przestrzeń wokół bohaterki, do tej pory spokojna i domowa, nagle się rozpada – to metafora tego, jak łatwo stracić kontrolę nad postrzeganiem rzeczywistości.
W drugiej scenie widzimy, jak fałszywe wiadomości – te odwołujące się do gniewu, autorytetów, wspólnoty – błyskawicznie rozchodzą się po sieci. Wystarczy jedno kliknięcie, by uruchomić łańcuch udostępnień. Ale równie łatwo można go przerwać.
W ostatnim spocie pojawia się znany i lubiany prowadzący „Familiadę” Karol Strasburger. Na planie zdjęciowym konfrontuje się z nagraniem swojego zmanipulowanego wizerunku. Spot ujawnia potęgę deepfake’ów i pokazuje, że każdy – zwłaszcza osoba powszechnie rozpoznawalna i lubiana – może paść ofiarą nowoczesnej technologii wykorzystywanej w złej wierze.
Różne historie, wspólny problem
Te trzy historie – tak różne w formie – mówią o jednym: łatwo możemy zostać ofiarami dezinformacji i stać się ogniwem jej upowszechniania. Dlatego warto myśleć. I zatrzymać się, zanim pochopnie uwierzymy w to, co wyświetla ekran.
Choć każdy ze spotów dotyka innego zjawiska – błędów poznawczych, mechanizmu udostępniania emocjonalnych treści czy deepfake’ów – ich wspólnym mianownikiem jest atmosfera niepewności.
Kampania potrwa aż do wyborów prezydenckich. Wszystkie spoty, dodatkowe materiały edukacyjne i formularz do zgłaszania incydentów dostępne są na stronie: www.bezpiecznewybory.pl.