Platformy społecznościowe już od dawna przestały służyć tylko rozrywce – stały się również ważnym kanałem docierania do wyborców i prowadzenia kampanii wyborczych. Prawodawstwo często nie nadąża  za tymi zmianami, co czyni internet polityczną szarą strefą.

Reakcja Parlamentu Europejskiego

Problem ten został odnotowany przez instytucje europejskie, które podjęły szereg działań  działania. Podczas posiedzenia plenarnego w grudniu 2024 Parlament Europejski opublikował dokument pt. Informacje wprowadzające w błąd i dezinformacja w mediach społecznościowych oraz związane z tym zagrożenia dla uczciwości wyborów, w którym w sposób zwięzły opisane są zagrożenia związane z używaniem platform społecznościowych w walce politycznej. Na powstanie dokumentu miały wpływ dane na temat rosyjskich kampanii dezinformacyjnych poprzedzających wybory do Parlamentu Europejskiego (9.06.2024 r.) uzyskane kilka miesięcy po wyborach. W wyciekach materiałów pochodzących z Social Design Agency (SDA), agencji PR-owej specjalizującej się kampaniach wyborczych powiązanej z rosyjską administracją, pojawiły się np. informacje, że jedynie w ciągu pierwszych czterech miesięcy 2024 roku sieć botów SDA, wygenerowała 33,9 mln komentarzy związanych z wyborami w UE.

Na powstanie dokumentu wpłynęła skala działań dezinformacyjnych przed wyborami do PE oraz manipulacje algorytmami platform społecznościowych i promowanie nieoznaczonych materiałów politycznych dotyczących kandydatów w wyborach prezydenckich w Rumunii w grudniu 2024 roku.

Co się wydarzyło w Rumunii?

6 grudnia 2024 Rumunia jako pierwsze państwo należące do Unii Europejskiej unieważniła wybory podejrzewając, że na ich wyniku zaważyły „obce wpływy”. Decyzję tę podjęto w ramach reakcji na niespodziewane zwycięstwo jednego z kandydatów w pierwszej turze wyborów prezydenckich. W ostatnich tygodniach kampanii nastąpił znaczący wzrost popierających go kont i treści na TikToku, Facebooku i innych mediach społecznościowych. W tym celu wykorzystano algorytmy platform podsuwające treści użytkownikom.

Działania Unii Europejskiej

Unia Europejska już od lat odnotowuje problemy związane z użyciem platform społecznościowych w celach politycznych oraz do szerzenia zmanipulowanych treści. W celu minimalizowania skutków manipulacji politycznej w mediach społecznościowych w 2020 powołała komisję, która miała zbadać zagrożenia demokracji w krajach UE spowodowane obcymi ingerencjami.

W roku 2024 wszedł w życie Akt o usługach cyfrowych (DSA), który m.in. zobowiązuje duże platformy internetowe do zapewnienia przejrzystości w zakresie reklam i moderowania treści.

Nadzieje związane z DSA

DSA to przełomowa regulacja, która ma skłonić duże platformy społecznościowe i wyszukiwarki internetowe do większej troski o publikowane treści. Mają one obowiązek „wprowadzenia rozsądnych, proporcjonalnych i skutecznych środków zmniejszających ryzyko związane z procesami wyborczymi”. Już w 2022 roku platformy podpisały Kodeks postępowania w zakresie zwalczania dezinformacji (w 2023 Twitter (obecnie X) zrezygnował z jego stosowania). Kodeks ten został wypracowany przez same platformy z inicjatywy Komisji Europejskiej, jako pierwszy tego rodzaju dokument. DSA zamienia dobrowolne zobowiązania w obowiązki zapewnienia przejrzystości w zakresie reklam i moderowania treści.

Europejska Tarcza Demokracji

Unia Europejska w walce z przeciwdziałaniem dezinformacji idzie jednak dalej. Na początku grudnia Parlament Europejski zdecydował o powołaniu Europejskiej Tarczy Demokracji i w tym celu 18 grudnia 2024 roku stworzył Komisję Specjalną ds. Europejskiej Tarczy Demokracji.  Jej głównym zadaniem będzie wzmocnienie odporności Unii Europejskiej na cyberzagrożenia, ataki hybrydowe i dezinformację oraz przeciwdziałanie obcym wpływom. Skład komisji będzie znany pod koniec stycznia 2025 roku.

 

 

 

O projekcie
bezpiecznewybory.pl